Film „Joker: Folie à Deux” skończył swoją kinową podróż, a raczej drogę krzyżową. Jak podaje Deadline, sequel poniósł sromotną klęskę finansową i artystyczną. W sumie film z biletów zarobił 206 milionów dolarów. Tymczasem budżet produkcji, nie licząc marketingu i dystrybucji, wynosił 190 milionów dolarów. Trzeba przyznać, roztrwonienie legendy pierwszej części z 2019 roku, poszło im śpiewająco i z przytupem. Dosłownie.
RECENZJA: Joker: Folie à deux – film, który nie jest „Jokerem”
Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
Dla porównania, „Joker” z 2019 roku, mając kategorię wiekową R, zarobił ponad miliard dolarów. Budżet produkcji wynosił wynosił jedynie 55 milionów dolarów. W weekend otwarcia zarobił 96 milionów dolarów. Tymczasem „Joker: Folie à Deux” w premierowy weekend zarobił jedynie ok. 37 milionów dolarów. Gdy w produkcję gruchnęły brutalne recenzje, także grających w nim aktorów, szacowano, że inwestorzy i Warner Bros. poniosą straty wynoszące 100 milionów. Nieoficjalnie mówi się, że finalnie są w plecy nawet 200 milionów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wiedźmin. Rozdroże Kruków – wyniki sprzedaży i afera z ceną. SuperNOWA komentuje
Jak to w przypadku kinowych klap ostatnio bywa, film szybko trafi na streaming i do biblioteki VOD. Jak podaje Deadline, już 13 grudnia film zadebiutuje na platformie Max. Emisję telewizyjną na antenie HBO zaplanowano na następny dzień.
Zapanowała moda na krytykowanie drugiego „Jokera”. Branża filmowa jest podzielona. Quentin Tarantino stwierdził, że jest wystarczająco nihilistycznym odbiorcą, by cieszyć się filmem „Joker: Folie à Deux”, który nie działa jako film i jest totalnym bałaganem. Dodał jednak, że film w końcu go wciągnął, a im banalniejsze były piosenki, tym lepiej. Hideo Kojima („Metal Gear Solid”, „Death Stranding”) stwierdził natomiast, że w ciągu następnych 10 albo 20 lat reputacja tego filmu prawdopodobnie się zmieni wraz z zalewem kolejnych filmów o superbohaterach. Natomiast Paul Schrader, amerykański scenarzysta, reżyser i krytyk filmowy, autor m.in. „Taksówkarza”, już tak subtelny nie był. Przyznał, że po prostu nie wytrzymał i po kwadransie wyszedł z sali kinowej. Próbował wrócić i jednak dotrwać do końca, ale poległ.
Tim Dillon zagrał w filmie strażnika więziennego. Stwierdził niedawno, że drugi Joker to najgorszy film w historii, który nie nadaje się nawet na „hate watching”.
Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
O czym będą "Oczy Wakandy". Dlaczego animacja, a nie serial aktorski?
Dlaczego film "Flash" poniósł klęskę. Reżyser już wie. Ech, te złe kobiety...
Zielony Goblin z filmu Spider-Man (2002) miał wyglądać zupełnie inaczej. Dlaczego maska Goblina została zmieniona?
Najgorsze filmy 2024. Obrodziło w paździerze i filmowe katastrofy
Robert Pattison jako Batman w DCU? Matt Reeves o przyszłości uniwersum. Co na to James…
Klasyka literatury amerykańskiej. Cormac McCarthy przegiął?
This website uses cookies.