Joker: Folie à deux recenzja

Koniec „Joker: Folie à Deux”. Wiemy ile zarobił i kiedy trafi na platformę MAX

Read Time:2 Minute, 12 Second

Film „Joker: Folie à Deux” oficjalnie żegna się z kinami. Wiemy ile „dwójka” zarobiła z biletów na całym świecie. Jak podaje Deadline, już za kilka dni film trafi na Max.

Film „Joker: Folie à Deux” skończył swoją kinową podróż, a raczej drogę krzyżową. Jak podaje Deadline, sequel poniósł sromotną klęskę finansową i artystyczną. W sumie film z biletów zarobił 206 milionów dolarów. Tymczasem budżet produkcji, nie licząc marketingu i dystrybucji, wynosił 190 milionów dolarów. Trzeba przyznać, roztrwonienie legendy pierwszej części z 2019 roku, poszło im śpiewająco i z przytupem. Dosłownie.

RECENZJA: Joker: Folie à deux – film, który nie jest „Jokerem”

Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram

Dla porównania, „Joker” z 2019 roku, mając kategorię wiekową R, zarobił ponad miliard dolarów. Budżet produkcji wynosił wynosił jedynie 55 milionów dolarów. W weekend otwarcia zarobił 96 milionów dolarów. Tymczasem „Joker: Folie à Deux” w premierowy weekend zarobił jedynie ok. 37 milionów dolarów. Gdy w produkcję gruchnęły brutalne recenzje, także grających w nim aktorów, szacowano, że inwestorzy i Warner Bros. poniosą straty wynoszące 100 milionów. Nieoficjalnie mówi się, że finalnie są w plecy nawet 200 milionów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wiedźmin. Rozdroże Kruków – wyniki sprzedaży i afera z ceną. SuperNOWA komentuje

Kiedy „Joker: Folie à Deux” w streamingu? Premiera na platformie MAX

Jak to w przypadku kinowych klap ostatnio bywa, film szybko trafi na streaming i do biblioteki VOD. Jak podaje Deadline, już 13 grudnia film zadebiutuje na platformie Max. Emisję telewizyjną na antenie HBO zaplanowano na następny dzień.

Zapanowała moda na krytykowanie drugiego „Jokera”. Branża filmowa jest podzielona. Quentin Tarantino stwierdził, że jest wystarczająco nihilistycznym odbiorcą, by cieszyć się filmem „Joker: Folie à Deux”, który nie działa jako film i jest totalnym bałaganem. Dodał jednak, że film w końcu go wciągnął, a im banalniejsze były piosenki, tym lepiej. Hideo Kojima („Metal Gear Solid”, „Death Stranding”) stwierdził natomiast, że w ciągu następnych 10 albo 20 lat reputacja tego filmu prawdopodobnie się zmieni wraz z zalewem kolejnych filmów o superbohaterach. Natomiast Paul Schrader, amerykański scenarzysta, reżyser i krytyk filmowy, autor m.in. „Taksówkarza”, już tak subtelny nie był. Przyznał, że po prostu nie wytrzymał i po kwadransie wyszedł z sali kinowej. Próbował wrócić i jednak dotrwać do końca, ale poległ.

 Tim Dillon zagrał w filmie strażnika więziennego.  Stwierdził niedawno, że drugi Joker to najgorszy film w historii, który nie nadaje się nawet na „hate watching”.

Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram

About Post Author

Pan Od Kultury - Wojciech Kozicki

Miłośnik dobrych historii, gitarzysta, fan "Misia" i starych komiksów