Andrzej Sapkowski Wiedźmin Rozdroże Kruków

Wiedźmin. Rozdroże Kruków – wyniki sprzedaży i afera z ceną. SuperNOWA komentuje

Read Time:3 Minute, 9 Second

„Wiedźmin. Rozdroże kruków” – nowa książka Andrzeja Sapkowskiego okazała się hitem sprzedaży. To było oczywiste. Burzę wywołała jednak cena książki, m.in. w Empiku. Wiele wody upłynęło w Pontarze i Wstążce, a fani Wiedźmina 11 lat czekali na nową powieść. Daliby za nią wszystko… co wydawnictwo SuperNOWA potraktowało dosłownie.

Andrzej Sapkowski powrócił w glorii, chwale i przy akompaniamencie dzwoniącej sakiewki. Książka „Wiedźmin. Rozdroże kruków”, jak podaje Onet Kultura, w 3 dni od premiery (29 listopada) stała się bestsellerem. Fani nie zawiedli i grosza dali pisarzowi. Nowa powieść Andrzeja Sapkowskiego trafiła podobno do 30 tysięcy czytelników. Na samym Allegro sprzedało się ok. 20 tysięcy egzemplarzy, kolejne tysiące sprzedano na Bonito. Zaraza, ale to co wyprawia wydawnictwo SuperNOWA sprawia, że zadrżał niejeden srebrny medalion! O tej scysji rynku wydawniczego z fanami Wiedźmina, Julian Alfred Pankratz wicehrabia de Lettenhove napisałby niejedną balladę. I to taką, której treść nie byłaby właściwa dla dzieci.

Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram

Nowy Wiedźmin hitem. Rozdroże Kruków, afera i komentarz wydawnictwa SuperNOWA

Nowa powieść z cyklu o Wiedźminie jest po prostu za droga? W kraju bieda, człowieka nie stać na masło i eliksiry, a tu trzeba zabulić jak w krasnoludzkim banku Vivaldich. W dni premiery, w Empiku cena książki „Wiedźmin. Rozdroże kruków” (stacjonarnie, bez aplikacji) wynosiła 65 zł (cena sugerowana przez wydawcę). Samą powieść czyta się rewelacyjnie, jakbyśmy cofnęli się w czasie o 30 lat. Niestety, jakość wydania to również podróż w czasie do tamtej epoki. Jako osoba czytająca w drodze do pracy, przeczuwam, że książka nie przetrwa trudów szlaku i rozpadnie się gdzieś na trakcie.

Wiele osób zamówiło to liche wydanie w przedsprzedaży, wybierając mniejsze zło i po prostu nie mając innego wyjścia. Tymczasem po premierze, bez żadnej zapowiedzi, ukazało się wydanie w twardej oprawie i z alternatywnymi okładkami. Wydawnictwo SuperNOWA oczywiście tych „lepszych” wydań „Rozdroża Kruków” nie zaanonsowało. Zwykły brak komunikacji czy po prostu karczemna próba naciągnięcia fanów na kupno kilku egzemplarzy?

Andrzej Sapkowski: zmusili mnie do napisania nowego Wiedźmina

Jak widać po komentarzach na Instagramie, fani Wiedźmina i Andrzeja Sapkowskiego, chociaż treść książki wynoszą na piedestał, to cenę rugają bezlitośnie. Kto winien i zasługuje na pręgierz?

W rozmowie z Onetem Michał Michalski z wydawnictwa Art Rage oraz Łukasz Najder z wydawnictwa Czarne przyznają, że takiego wyniku sprzedaży od dawna nie widzieli. Ale można zauważyć już kilka problemów. Internauci krytykują jakość wydania książki oraz zamieszanie z jej różnymi wersjami, które nie były nawet dostępne w przedsprzedaży

– pisze onet kultura

Wydawnictwo SuperNOWA nie ujawniło Onetowi dokładnych wyników sprzedaży „Rozdroża Kruków”. Zdradziło jedynie enigmatycznie, że „wszystkie dostępne edycje (4 wersje okładki) sprzedają się zgodnie z przewidywaniami, a nawet lepiej„. Co więcej, wydawnictwo wyjaśniło, że „nie ustala cen detalicznych, a informacje o cenach sugerowanych/okładkowych/itp. pochodzą od końcowych sprzedawców”. To tłumaczenie to ziarno prawdy czy po prostu czas pogardy?

Michał Michalski z wydawnictwa Art Rage wyjaśnił Onetowi, że tak wygórowana cena książki jest wymuszona przez działania dystrybutorów i przeceny.

Właśnie po to, by móc książkę srogo przeceniać od dnia pierwszego. Wydawcy więc są postawieni pod ścianą, bo nie mogą nie przyjąć warunków dystrybutorów, którzy kontrolują rynek. Zawyżają więc cenę, od której udzielany jest rabat, by coś zostało dla nich. Nie wiem, jaki rabat dystrybutorzy mają w wydawnictwie SuperNOWA. Ale załóżmy przykładowo, że rabat na wejściu książki od wydawcy do Empiku wynosi, powiedzmy, 50 proc. Wydawca wtedy dostaje 50 proc. od 65 zł (ceny okładkowej). Jeśli Empik sprzeda za 42 zł u siebie, zarabia na tym 10 zł. Jeśli sprzeda za 65 zł, zarabia 32 zł  

– wyjaśnił Michał Michalski. (Onet)

Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram

About Post Author

Pan Od Kultury - Wojciech Kozicki

Miłośnik dobrych historii, gitarzysta, fan "Misia" i starych komiksów