„Co w duszy gra” to być może najlepszy film Pixara… ale za to na pewno najdojrzalszy! Czy to na pewno animacja dla dzieci?
„Co w duszy gra” to bardzo życiowa historia… dosłownie! Niespełniony jazzman i nauczyciel muzyki Joe Gardner musi umrzeć, aby nauczyć się żyć. Do tego w „przedświatach” staje się mentorem duszy 22, która nie chce się urodzić, bo nie widzi sensu swojego istnienia. Kto tu komu naprawdę pokaże jak żyć?
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
Co w duszy gra? Jazz od Pixara i Kuba Badach
Pod pozorem zabawnej animacji twórcy zadali trudne pytania o sens życia i istotę szczęścia. Jak odnaleźć swoją drogę i cieszyć się życiem mimo problemów? Jak poradzić sobie, gdy marzenia zderzają się z szarą rzeczywistością? Co zrobić, gdy wreszcie nadchodzi mitologizowany i wyczekiwany całe życie moment sukcesu, ale okazuje się rozczarowujący?
Sztuką jest przecież mówić o rzeczach trudnych i ważnych w tak prosty i przystępny sposób. To tu właśnie procentuje pixarowa formuła, która pozwala przekuć egzystencjalne dylematy w perypetie jednej malowniczo niedobranej pary – pisze filmweb.pl.
Metafora z „sardynką, która marzyła o morzu, a widziała tylko wodę” może dosłownie otworzyć człowiekowi oczy na świat. Do tego animacja jest otulona ciepłą jazzową kołderką, a na finał wzrusza do łez piosenka „Liczy się tylko to” Kuby Badacha z genialnym tekstem Aleksandry Kwaśniewskiej. Ten film po prostu daje do myślenia.
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram