UOKiK bierze się za gry komputerowe i ich dystrybutorów. PlayStation Store i Steam zapłacą kary za stosowanie antykonkurencyjnych praktyk? Trwa postępowanie wyjaśniające, przeprowadzono kontrole w siedzibach firm.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął postepowanie w sprawie platform cyfrowej dystrybucji gier wideo m.in. PlayStation Store i Steam. Informację potwierdził prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Jak podaje Polsat News, podjęto działania wyjaśniające w związku z podejrzeniem możliwości stosowania antykonkurencyjnych praktyk. Co ważne, jest to postępowanie w sprawie, a nie przeciwko przedsiębiorcom.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stan czytelnictwa w Polsce 2023. Biblioteka Narodowa publikuje raport
UOKIK sprawdza PlayStation Store i Steam. Zmowa cenowa i nieuczciwa konkurencja?
Zostały już przeprowadzone kontrole w firmach PlayStation Store, Steam i w jednej ze spółek z grupy Sony. Zebrano materiał dowodowy do analizy, by zweryfikować, czy doszło do „niedozwolonych porozumień lub nadużywania pozycji dominującej przez dostawców platform dystrybucji cyfrowej gier wideo„. Mogą one prowadzić do wykluczenie konkurencyjnych platform, zaawansowana eksploatacja twórców i wydawców gier, a także wyższe ceny dla graczy.
Organ antymonopolowy sprawdza, czy na rynku gier wideo nie doszło do zmowy cenowej
– informuje Gazetaprawna.pl
UOKiK sprawdzi, czy dostawcy platform dystrybucji cyfrowej gier wideo stosowali ograniczenia w sprzedaży gier i zawartości dodatkowych na konkurencyjnych platformach lub w sklepach internetowych. Czy dochodziło do ingerowania w ceny i politykę rabatową twórców i wydawców gier komputerowych? Czy stosowano ograniczenia dostępu do rynku konkurencyjnym platformom i dostawcom usług cyfrowych?
Rynek cyfrowej dystrybucji gier wypiera sprzedaż tradycyjną. Gracze coraz rzadziej kupują gry w pudełkach, lecz zaopatrują się w cyfrowe kopie na platformach sprzedaży online. Jednocześnie widzimy, że na tym rynku może dochodzić do praktyk ograniczających konkurencję ze strony największych graczy. Dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające i zleciłem kontrolę u trzech przedsiębiorców. Obecnie analizujemy zebrany materiał dowodowy
– wyjaśnił prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jak wyjaśnia Polsat News, jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas rozpocznie się postępowanie antymonopolowe i zostaną postawione zarzuty konkretnym podmiotom. Mogą zostać nałożone kary w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy, a menadżerom odpowiedzialnym za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara w wysokości do 2 mln zł.
Jak jednak zaznacza UOKiK, dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia sankcji pieniężnej. Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy w charakterze „świadka koronnego” z Prezesem UOKiK oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stan czytelnictwa w Polsce 2023. Biblioteka Narodowa publikuje raport
Źródło: UOKiK, Polsat News, Gazetaprawna.pl, Komputer Świat