Alkohol wrósł w polską kulturę na amen? Polskie filmy i seriale uparcie mitologizują picie alkoholu i gloryfikują etos pijącego Polaka-Słowianina. Kieliszek wódeczki, wesołe piwko, flaszka dodająca męskości to już narodowe artefakty. Czy serial „Informacja zwrotna” Netfliksa przyniesie wreszcie otrzeźwienie?
Polska kultura masowa od dekad udaje, że oswaja pijackie demony. Tuczy społeczny nowotwór budując mit alkoholu jako integralną część polskiej narodowej, męskiej wrazliwości i słowiańskiej tożsamości. Ferdynand Kiepski beztrosko żłopie z synem „browarki”. W filmie „Kariera Nikosia Dyzmy” bohaterowie chleją gorzałę na cmentarzu, ale nie są pijani „bo dopiero pierwszą flachę obalamy”. Następnie narąbani wiozą karawanem trupa i jadą zygzakiem. Ubaw po pachy. „Legendyzowany” jest alkoholizm Jana Himilsbacha, bo przecież „picie wódki to wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości”.
Kultura picia alkoholu? Bzdura. Nie ma znaczenia, czy pije James Bond, Ferdek Kiepski czy Franz Maurer. Chlanie jest chlaniem.
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
Alkohol w filmach i serialach. Czas spojrzeć trzeźwo na szkodliwość alkoholu
Alkohol szkodzi i większość społeczeństwa nie ma pojęcia jak bardzo. Już 60 mg czystego alkoholu powoduje mikroudar. Alkohol jest twardym i wyniszczającym organizm narkotykiem. Już jeden kieliszek wódki powoduje zniszczenia w mózgu oraz wątrobie. Tak naprawdę nawet kieliszek wina ma konsekwencje o których się nie mówi, bo sprzedaż spadnie. Firmy sprzedające alkohol na swoich stronach przypominają kultowe sceny z polskich filmów, gdzie pije się alkohol, oczywiście przy okazji promując swoje produkty.
Alkohol w polskiej kulturze jest jak choroba, z którą żyjemy tak długo, że przestaliśmy zwracać na nią uwagę. Czas zacząć leczenie.

Według ekspertów zdrowia publicznego z Wielkiej Brytanii, promocja alkoholu przez kinematografię dopiero się rozkręca. Po przenalizowaniu seriali na popularnych platformach streamingowych, odkryto, że zawierają one więcej obrazów alkoholu i papierosów niż filmy kinowe i telewizyjne. Nagle okazało się, że w latach 1989-2008 72% spośród najbardziej popularnych filmów w Wielkiej Brytanii zawierało motyw spożywania alkoholu (alcohol use in films AUFs). Tylko 6% sklasyfikowano jako filmy wyłącznie dla widzów pełnoletnich. Anglicy zaczynają zdawać sobie sprawę z zagrożenia i budzą się z ostrym kacem. Czy z alkoholowego cugu obudzi się też polska kinematografia?
Wykazano iż ekspozycja na motyw spożywania alkoholu w filmach wiąże się z większym ryzykiem spożywania alkoholu przez młodzież oraz częstszym występowaniem problemów związanych ze spożywaniem alkoholu w tej grupie wiekowej. Wyniki badania są zgodne z tymi przeprowadzonymi w Stanach Zjednoczonych
Alkohol w filmie odsłania prawdziwą twarz
Szkodliwość alkoholu w polskich filmach przebija się raczej rzadko i nieśmiało. Kolejni twórcy znajdują jednak odwagę, by zamiast kusić widza flaszką, rozbić ją na jego głowie. Dramatyczne sceny uzależnienia Zdzisława Beksińskiego od alkoholu ukazano w filmie „Ostatnia rodzina”. Filmy „Pod mocnym aniołem”, „Wszyscy jesteśmu Chrystusami”, „Chce się żyć” oraz „Obsłużenie na czas” pokazują jak alkohol niszczy człowieka i jego rodzinę. Serial Netfliksa „Informacja zwrotna” uderza jednak znacznie mocniej i może wreszcie przynieść społeczne otrzeźwienie.

Serial „Informacja zwrotna”. Alkoholizm bez cenzury
Serial „Informacja zwrotna” to rzeczywistość bez przepijania. W tym serialu „pięćdziesiątka” wódki wydaje się ważyć tonę. To ważny serial, oby przełomowy, odzierający alkohol z mitu i baśniowości. Nie ma patosu, poezji, mistycznej udręki alkoholika. Jest tylko człowiek gnijący żywem.

CZYTAJ WIĘCEJ: Serial Informacje Zwrotna – RECENZJA
Serialowy Marcin Kania (Arkadiusz Jakubik) z hukiem wtoczył się do galerii najsławniejszych pijaków polskiej popkultury. Jednak chlanie w „Informacji zwrotnej” nie jest powodem do dumy, gadżetem, zabawą ani tradycją. Alkoholizm Kani jest czystym złem i zniszczeniem. To brud, który alkoholik roznosi wokół siebie. To dzieci alkoholika, które „całe są z alkoholu i migoczą, by je zauważyć”.
W ekranizacji powieści Jakuba Żulczyka alkohol jest jak drapieżnik w klatce, a ze względu na wręcz dokumentalny charakter serialu, widz podchodzi do tej klatki niebezpiecznie blisko. Alkoholowy drapieżnik na ekranie budzi strach. Nareszcie
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram