Read Time:3 Minute, 11 Second
Wyobraźcie sobie tajne laboratorium, gdzie prowadzone są eksperymenty na literaturze. Naukowcy, niczym profesor Atomus z „Atomówek”, łączą książki, by stworzyć idealny kryminał. Do wirówki wrzucono powieści z Enolą Holmes, serial „Co ludzie powiedzą?” i twórczość Agathy Christie. Tak powstał „Klub miłośniczek zbrodni”.
Angielska prowincja, senne miasteczko Marlow, wiktoriańskie domy, piknikowa atmosfera, zapach popołudniowej herbaty z mlekiem… i trup! Ekscentryczna seniorka Judith Potts, kąpiąc się nago w Tamizie, słyszy strzał. Tak się składa, że jest pasjonatką łamigłówek i ma detektywistyczną smykałkę niczym Sherlock Holmes. Wraz z żoną pastora i wyprowadzaczką psów zawiązuje więc Klub Miłośniczek Zbrodni, by rozwikłać zagadkę śmierci swojego sąsiada Stefana Dunwoody’ego. Działając na granicy prawa i wychylając kolejne szklaneczki trunku, mierzy się coraz bardziej zawiłą intrygą.
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
„Klub miłośniczek zbrodni” – kryminał dla fanów Agathy Christie
Jeśli kryminał to regułą wydają się opisy makabrycznych morderstw, określanie stadium rozwoju larw na zwłokach, wyczerpujące relacje ze stołów prosektoryjnych oraz morderca ukrywający nietypowe obiekty w ciałach ofiar. Sztampa obowiązkowa? Nie tym razem!
Jeśli ktoś ma dość mrocznych kryminałów, odetchnie czytając „Klub miłośniczek zbrodni”. To powieść z gatunku cosy crime (tzw. „kryminał kocykowy”). Robert Thorogood napisał kryminał lekki i z poczuciem humorem, zahaczający o powieść obyczajową. Jeśli kryminały Chrisa Cartera o detektywie Hunterze są jazdą nocą nad górską przepaścią, „Klub miłośniczek zbrodni” to podróż leśną, asfaltową drogą w słoneczny dzień. Intryguje nas co jest za zakrętem, ale wiemy, że nic złego nam się tam nie stanie.
W cosy crime śledczy zazwyczaj nie jest profesjonalistą, a detektywem – amatorem, który przypadkowo zostaje zaangażowany w sprawę. Z takim śledczym zdecydowanie łatwiej nam się utożsamić i mieć nadzieję, że uda nam się znaleźć sprawcę. W końcu sami nie jesteśmy profesjonalistami. Pod kocykiem w zaciszu własnego domu możemy szukać na stronach książki kolejnych wskazówek, które pomogą nam rozwiązać zagadkę.
– czytamy na blogu oksiazkach.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Literatura faktu – dobre książki, mocne reportaże i historie bez cenzury TOP 13
Robert Thorogood to ekspert od kryminałów
Thorogoodowi można zaufać w ciemno. Angielski pisarz i scenarzysta stworzył m.in. serię „Death in Paradise” dla BBC. W 2014 roku podpisał kontrakt z MIRA/Harlequin i wydał cykl powieści „Death in Paradise„: „A Meditation on Murder”, „The Killing of Polly Carter”, „Death Knocks Twice” i „Murder in the Caribbean”. Przyłożył też rękę do serialu „Trackers”. Dzierga kryminalne intrygi ręką pewną jak u chirurga. Po prostu fachowiec.
Coraz więcej fanów The Marlow Murder Club Mysteries
Jeśli detektywistyczne trio Judith-Suzie-Becks skradnie wasze serca, warto sięgnąć po kolejny tom serii The Marlow Murder Club Mysteries – „Death comes to Marlow”. Powieść w 2022 roku została nominowana w USA do Nagrody im. Edgara Allana Poego (Edgar Allan Poe award) w kategorii Best Cosy Crime novel. W styczniu 2024 roku ukazał się 3. tom cyklu „The Queen of Poisons”, błyskawicznie wskakując do pierwszej dziesiątki bestsellerów The Sunday Times (The Sunday Times Bestsellers List).
Co więcej, telewizja PBS zapowiedziała już ekranizację „Klubu Miłośniczek Zbrodni”, w której w Judith Potts wcieli się Samantha Bond, znana m.in. z „Downton Abbey”. Będą towarzyszyły jej Jo Martin („Doctor Who”, „Back to Life”) jako Suzie Harris, Cara Horgan („The Sandman”, „Traitors”) jako Becks Starling oraz Natalie Dew („Sandylands”, „The Capture”) jako Tanika Malik.
Kryminały kocykowe w Polsce
W pisaniu tzw. cosy crime przodowała Agatha Christie z cyklem o Pannie Marple. Richard Osman sprzedał ponad milion egzemplarzy „The Thursday Murder Club” („Czwartkowy Klub Zbrodni”), a prawo do ekranizacji zakupił Steven Spielberg. Czy Polacy również pokochają kryminały kocykowe? Nie trzeba być detektywem, by się domyślić…
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
