Read Time:1 Minute, 35 Second
Stephen King komentuje negatywne recenzje i opinie o filmie „Marvels”. Król powieści grozy przyznał, że filmy Marvela i MCU to nie jego bajka. Ostro skrytykował jednak fanów produkcji Marvel Studios za mieszanie z błotem „Marvels”
Film „Marvels” zbiera negatywne recenzje i opinie, choć to dobry film i zapewnia świetną rozrywkę. Stephen King nie jest fanem MCU, ale zaskoczyła go intensywna krytyka produkcji. Król horrorów bezlitośnie wyjaśnił skąd bierze się tak ostra nagonka na film z Iman Vellani. Fani Marvela dostali klapsa od legendarnego pisarza.
Nie chodzę na filmy z uniwersum MCU, nie interesują mnie, ale uważam, że to nieszczególnie ukrywane napawanie się słabymi wynikami finansowymi THE MARVLES jest bardzo nieprzyjemne. Dlaczego cieszyć się z porażki?
– skomentował Stephen King na Twitterze.
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
Stephen King o filmie Marvels. Ostre opinie i komentarze
Pod komentarzem Stephena Kinga pojawiły się zaskakujące odpowiedzi. Niektórzy zarzucają filmowi „Marvels” nadmierną feminizację i nahalne promowanie idei„girl power”. Są też osoby, które wprost życzą uniwersum Marvela upadku i uważają, że „Marvel zniszczył kino” filmami o superbohaterach. Pisarz szybko znokautował krytykantów.
CZYTAJ: Marvels to dobry film. To fani Marvela są źli [RECENZJA]
Film Marvels hejtują zapewne niedojrzali dorastający chłopcy. No wiecie, „fuj dziewczyny”
– dodał Stephen King w kolejnym poście.
Wyniki finansowe „Marvels” były do przewidzenia. Już przed premierą rozpoczęła się nagonka na produkcję. Finalnie pojawiły już pierwsze pogłoski, że Marvel z powodu finansowej porażki będzie zmuszony zmniejszyć budżet i rozmach kolejnych produkcji.
Film „Marvels” w premierowy weekend zarobił w USA 46 mln dolarów. Poza Ameryką, Marvels zebrało 63,3 mln dolarów. Dla porównania, film „Kapitan Marvel” w weekend zarobił na rodzimym rynku 153,4 mln, a na świecie łącznie przez cały czas 1,13 miliarda dolarów
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
