„Osobliwy dom pani Peregrine” to opowieść magiczna i tajemnicza. Jeśli marzycie, by X-meni trafili do Hogwartu, gdzie Dumbledora zastąpił Tim Burton, a profesora X Morticia Addams, to Ransom Riggs napisał dla was książkę idealną.
„Osobliwy dom pani Peregrine” to nie bez powodu bestseller New York Times. Nastoletni Jacob trafia na walijską wyspę, gdzie czas zatrzymał się w 1940 roku, tuż przed wielką tragedią. Znajduje się tam sierociniec dla dzieci posiadających paranormalne zdolności. Wisienką na torcie jest pani Peregrine, potrafiąca przemienić się w sokola wędrownego. Są też potwory (głucholce), których nie powstydziliby się Stephen King i H.P. Lovecraft.
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
Osobliwy dom pani Peregrine i błąd Tima Burtona
Książka ozdobiona jest zdjęciami dzieci rodem z horrorów. Są prawdziwe i pochodzą z makabrycznej kolekcji autora. Tak jak w powieści, rzeczywistość miesza się ze światem wyobraźni. Baśń miesza się z horrorem i groteską. Fantastyka przeplata się z kryminałem i dramatem wojennym. Bajeczny sen zderza się z koszmarami. Piękno uzupełnia się z brzydotą. Wszystko łączy wciągający styl pisania Ransoma Riggsa. Znakomita odskocznia od rzeczywistości, która tylko pozornie jest lekką powieścią młodzieżową.
Książka „Osobliwy dom pani Peregrine” szybko doczekała się ekranizacji. Wydawała się stworzona właśnie po to, by zajął się niąTim Burton. Szkoda tylko, że założył, iż drugiej części filmu nie będzie. Na szczęście Ransom Riggs na jednej książce nie poprzestał.
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
źródła obrazu
- „Osobliwy dom pani Peregrine” – recenzja książki: Pan Od Kultury
- „Osobliwy dom pani Peregrine” to Hogwart dla X-menów?: Pan Od Kultury