Dobry film na wieczór? Szukacie inteligentnego kina science fiction? Takiego, w którym fajerwerki i lasery nie maskują braku fabuły, a postacie nie są tylko bezdusznymi manekinami? W takim razie czeka was podróż w czasie. I to dosłownie. Pamiętacie film „Looper – pętla czasu”?
Rok 2074. Mafia pozbywa się swoich przeciwników, wysyłając ich tam, gdzie nikt nie będzie ich szukał – w przeszłość do roku w 2044. Pojawiają się na polu kukurydzy z workiem na głowie. Prosto przed lufą broni likwidatora (looper). Bum i po problemie. Prosta robota. A jednak Joe Simmons (Joseph Gordon-Levitt) zawala zlecenie, gdy na muszce ma siebie z przyszłości (Bruce Willis). A to dopiero początek problemów.

Stary Joe ucieka. Jego celem jest zabicie dziecka, które w przyszłości stanie się Rainmakerem – mafijnym bossem. Ludzie Rainmakera w przyszłości zabili Joemu-Willisowi żonę. Wierzy, że likwidując dziecko, powstrzyma tragedię.
Młody Joe musi dokończyć zadanie i zlikwidować Joego-Willisa. Zamierza też ochronić dziecko (Cid) i jego matkę (Emily Blunt). Boleśnie zrozumie jednak jak nieubłagane są czasowe pętle i jak historia kołem się toczy.

Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
„Looper” (2012) to thriller science-fiction ubrany w wypłowiały garnitur uszyty z westernu i kryminału. Reżyser Rian Johnson przyznał, że jego inspiracjami były takie filmy jak m.in. Terminator, Koniec świata i hard-boiled wonderland, Świadek, 12 Małp, Timecrimes i Akira. Jednak Johnson swoją opowieść uczynił bardzo przyziemną, organiczną i namacalną. Skromny budżet (30 mln $) tej wizji moralnie zmatowiałej Ameryki wyszedł na dobre. Zamiast laserów i bajerów mamy dobrze napisanych bohaterów. Postacie z krwi i kości. Bez lukru z CGI, wybuchów i pościgów, łatwo się z nimi zżyć. Nawet z Brucem Willisem, który przecież chce dokonać strasznej zbrodni.
„Looper” uniknął wielu bolączek kina science fiction. Rian Johnson przyznał, że nie chciał, by podróże w czasie przyćmiły bohaterów. Zależało mu, by zasady tego świata były proste, a widzowie nie tracili czasu na ich rozgryzanie. Jak to podsumował Peter Travers w recenzji na łamach „Rolling Stone”, „Looper” daje nam odlotową akcję, która nie zapomina o grawitacji. Lisa Schwarzbaum w „Entertainment Weekly” napisała, że dystopijna wizja przyszłości kojarząca się „Ludzkimi dziećmi” nadaje „Looperowi” prawdziwego ciężaru.
Richard Corliss na łamach „Time” napisał, że „Looper” to film z patyną hiperrealizmu. Jego zdaniem jest hybrydą Quentina Tarantina i Philipa K. Dicka. Zwrócił również uwagę na bohaterów, którzy „nie zachowują się jakby nagle znaleźli się w przyszłości, ale spędzili w niej całe swoje rozpaczliwe życie”.
Rian Johnson w filmie „Looper” posadził science fiction dla geeków na tylnym siedzeniu, a kierownicę przejmują wielowymiarowe postacie
– pisał Peter Debruge w „variety”
CZYTAJ WIĘCEJ: Film „Predator” – ciekawostki. Schwarzenegger, biegunka i wykopany Van Damme
Bruce Willis, Joseph Gordon-Levitt , Emily Blunt, Paul Dano, Noah Segan – to gwarancja dobrego aktorstwa. Wiadomo, że nigdy nie grają poniżej pewnego poziomu. Na peany szczególnie zasługuje Pierce Gagnon jako 5-letni Cid. Dziecko, które w przyszłości ma się stać morderczym gangsterem. Ma również pewne nadnaturalne zdolności, których nie kontroluje. Sceny z tym szkrabem są po prostu przeszywające. Lepiej z nim nie zadzierać.

Joseph Gordon-Levitt w filmie wydaje wam się podobny do młodego Bruce’a Willisa? To nie przypadek, a efekt odpowiedniej protetyki, za którą odpowiadał Kazuhiro Tsuji. Do tego Gordon-Levitt starał się naśladować Willisa z pierwszej „Szklanej Pułapki”. Efekt ciekawy, choć w niektórzy recenzenci kręcili nosem.
„LOOPER – PĘTLA CZASU” OBSADA:
- Joseph Gordon-Levitt – Joe Simmons
- Bruce Willis – stary Joe
- Emily Blunt – Sara
- Paul Dano – Seth
- Piper Perabo – Suzie
- Jeff Daniels -Abe
- Pierce Gagnon – Cid
- Tracie Thoms – Beatrix
- Garret Dillahunt- Jesse
- Nick Gomez – Dale
- Marcus Hester – Zach

„Looper” przy budżecie 30 milionów dolarów zarobił w kinach ok. 180 milionów, i to głównie w Chinach. Chociaż można to uznać za sukces, liczono na znacznie więcej. Dodatkowe kilkadziesiąt milionów przyniosła też sprzedaż DVD i Blu-ray. Niestety, film dość szybko nielegalnie trafił do internetu.
Inteligentne kino science fiction to gatunek zagrożony wyginięciem. Za dużo w nim fizyki, powstają filmy zimne i wyrachowane. Za dużo eksplozji, łatwo się w nich pogubić jak w multipleksie. Looper nie jest idealny, ale niczym „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” daje nam umysł, odwagę i serce
– pisał o filmie „Looper” Kim Newman, wystawiając ocenę 5/5
Więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram