Rachel Zegler: nowa Królewna Śnieżka liderką. Disney przesadza?

Rachel Zegler: Śnieżka będzie liderką z „trzecim okiem”, nie zaczeka na księcia

Read Time:3 Minute, 42 Second

Disney uparcie przerabia swoje klasyczne filmy animowane. W 2025 premierę będzie miała nowa „Śnieżka” i będzie to BARDZO współczesna wersja. Rachel Zegler znów opowiada jaka będzie jej bohaterka. Nie spodziewajcie się księżniczki Disneya uratowanej przez księcia. Nie spodziewajcie się nawet krasnoludków!

Klasyczne filmy Disneya w nowej wersji będą powstawać pomimo krytyki. ”Śnieżka” (Snow White) z Rachel Zegler już została zmiażdżona przez tsunami hejtu. Aktorka z “West Side Story”, mająca polsko-kolumbijskie korzenie, zapowiada, że nie wyobraża sobie przestarzałego filmu o miłości i dziewczynie czekającej na księcia, który zachowuje się jak stalker. Mimo oburzenia, znowu dolała oliwy do ognia.

Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram

Królewna Śnieżka w nowej wersji. Rachel Zegler pogrąża Disneya?

Rachel Zegler zdradziła, że nowa Królewna Śnieżka marzy, by zostać liderką i nie w głowie jej miłość. W trakcie filmu otworzy się jej „trzecie oko”. Nie, nie chodzi o to co myślicie…

Wywodzi się to z jej wychowania, ale odnajduje to w sobie w trakcie filmu i dzięki ludziom, którzy ją kochają i okazują jej miłość. Reżyser Marc Webb i ja nazwaliśmy to otwarciem jej trzeciego oka. Jest kilka scen, w których zachowuje się jak ktoś, kto ze znacznie większym doświadczeniem niż ona, i to jest coś, z czym się utożsamiam, coś, co słyszałam przez całe życie. Więc przeniesienie tego na postać, którą tak bardzo kocham i z którą spędziłem tyle czasu, jest z perspektywy aktorki naprawdę niesamowite i nie mogę się doczekać, aż ludzie to zobaczą

– opowiedziała Rachel Zegler o nowej Śnieżce.

CZYTAJ: Czarodziejka z Księżyca kontra cenzura. Tak zmieniano anime

We wcześniejszych wywiadach podkreślała, że jej bohaterka będzie marzyła o władzy, a nie miłości. Wyznała, że „nie znosi pierwowzoru Śnieżki” i obejrzała go tylko raz, ponieważ klasyczny film Disneya jest dla niej zbyt antyfeministyczny. Cieszy się również, że w remake’u nie będzie nawet krasnoludków, lecz „magic creatures”. Kompanami Śnieżki będą po prostu mężczyźni o różnym pochodzeniu etnicznym oraz jedna kobieta. Karłowatość jest zbyt kontrowersyjna?

Królewna Śnieżka bez krasnoludków. Disney stawia na polityczną poprawność

Nasza Królewna Śnieżka nie zostanie uratowana przez księcia i nie będzie marzyła o prawdziwej miłości. Marzy raczej o byciu liderką, bo wie, że może nią zostać, jeśli będzie nieustraszona, sprawiedliwa i odważna 

– zdradziła Rachel Zegler w wywiadzie dla „Variety”

Dlaczego premierę „Śnieżki” przesunięto na marzec 2025 roku? Podobno Disney przestraszył się krytyki filmu, którą sprowokowała m.in. sama Rachel Zegler. Produkcja może kosztować nawet 200-300 milionów dolarów i studio filmowe boi się strat. Pojawiły się plotki, że Disney rozważał anulowanie projektu z powodu wypowiedzi Zegler.

Obecnie Rachel Zegler promuje „Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży”. Film zarobił w pierwszy weekend wyświetlania w kinach na całym świecie blisko 100 milionów dolarów, ale twórcy liczyli na większe zyski. Kontynuacja wisi na włosku.

Klasyczna Królewna Śnieżka kontra remake. „Disney przerwaca się w grobie”

Animowana „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”, inspirowana baśnią braci Grimm, miała premierę w 1937 roku i była pierwszą pełnometrażową animacją Disneya. Walt Disney za ten film otrzymał honorowego Oscara – nagrodę specjalną za filmową innowację. Nagroda miała formę jednej wymiarowej statuetki oraz siedmiu dużo mniejszych.

W 1989 roku film został jednym z pierwszych 25 filmów wprowadzonych do Narodowego Rejestru Filmowego Stanów Zjednoczonych jako „znaczących kulturowo, historycznie bądź estetycznie

Syn Davida Handa, reżysera “Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków” z 1937 roku, ostro skomentował zapowiadany remake z Rachel Zegler. Mówi o absolutnym braku szacunku dla dokonań jego ojca i Walta Disneya. Zaapelował, by studio stworzyło nowych bohaterów, a nie „zajmowało się niszczeniem tego co jest klasykiem i pięknym dziełem”.

To całkowicie inna koncepcja i po prostu się z nią nie zgadzam, i wiem, że mój tata i Walt (Disney – przyp. red.) również bardzo by się nie zgadzali. (…) Nie powinni przepisywać klasyków pod własne wyobrażenia. Zmieniają historie, zmieniają proces myślowy bohaterów do tego stopnia, że to przestaje mieć cokolwiek wspólnego z oryginałem. Wymyślają nowe rzeczy, które są “woke”, a mi to w ogóle nie pasuje. Szczerze mówiąc to to, co zrobili z niektórymi klasykami, uważam za obraźliwe. Nie ma tu szacunku dla tego, co zrobił Disney i co zrobił mój tata… Myślę, że razem z Waltem przewracają się w grobach

– powiedział syn Davida Handa.

Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram

About Post Author

Pan Od Kultury - Wojciech Kozicki

Miłośnik dobrych historii, gitarzysta, fan "Misia" i starych komiksów