Przepis na „Opowieści o Ojczyźnie” à la Dmitry Glukhovsky? Duża dawka Rosji, aromat fantastyczny, szczypta realizmu magicznego, zalać to wszystko rosyjską wódką, wstrząsnąć i namieszać.
„Opowieści o Ojczyźnie” to niepublikowane dotąd w Polsce krótkie opowiadania Dmitrija Glukhovsky’ego, autora bestsellerów „Metro 2033” i „Futu.re”. 13 uderzeń w „matuszkę Rosiję”. Krytyka chorego systemu i pogodzonego z degeneracją społeczeństwa. „Opowieści o Ojczyźnie” to książka zakazana w Rosji, gdzie autora uznano za „agenta obcego wpływu” i grozi mu więzienie. Dmitry Glukhovsky najlepszą recenzją swojej twórczości dostał od rosyjskich władz.
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram
„Opowieści o Ojczyźnie” – Dmitry Glukhovsky kontra Rosja
Opowiadania Glukhovsky’ego to teksty nieoczywiste i grające metaforą. Przedstawił kraj kiszący się w strachu i absurdzie, godzący się z przemocą domową i konfliktami etnicznymi. Powietrze jest aż zawiesiste od sowieckości. Ludzie umierają w kopalniach siarki i piją wódkę, „bo tu się nie da nie pić”. Wdychają pokornie dym z fabrycznych kominów i chorują na raka, a dzieci stają się „przeźroczyste jak kijanki”. W Rosji Glukhovsky’ego umarłych ciężko odróżnić od żywych. Nad wszystkim pieczę sprawuje Wielki Przywódca.
„Nasz kraj, s***, nie opiera się na prawie, nie opiera się k***, na sądach, tylko na kryciu jeden drugiego! Chcesz, żeby w naszym odwiecznym ustroju poszło oczko? Przerwiesz go w najsłabszym miejscu i wszystko się rozpruje!”
W jednym z opowiadań poznamy bezduszne roboty wydające wyroki zgodnie z linią partyjną. Nagle system drży w posadach, bo automaty do „sprawiedliwości” mogą zyskać własne zdanie. Żona ćwiartuje męża, bo mając dość codziennego życia w Rosji, woli kolonię karną. Gdzieś na sali rozpraw „oderwany od koryta oligarcha żałośnie zaszlochał”.
„Niebo nad Moskwą było intensywnie granatowe. Pod tym magicznym kloszem, zdawało się, że całą stolicę przykrywa gigantyczna czapka enkawudzisty z czerwonym otokiem”
„Opowieści o Ojczyźnie” to literatura ciężka i bez przepijania. Świat brudny od błota, krwi, wymiocin i zalany wódką, z meblami z lichej sklejki i karaluchami. Absurd i fantastyka mieszają się z realnym obrazem Rosji. Gdzie kończy się satyra, a zaczyna horror prawdziwej rosyjskiej codzienności? Granice się zacierają. A może niektórzy po prostu zobaczą w „Opowieściach o Ojczyźnie” tyle prawdy o Rosji ile chcieli zobaczyć?
„Dlaczego oni się wzajemnie zabijają? Dlatego, że ich życie jest nieprawdziwe. Dlatego, że tyle jest wokół śmierci, że śmierć przeważa. Ludzie sami mają ochotę zdechnąć i zabić innych. Żeby to się już skończyło”
Chcesz więcej kultury? Pan Od Kultury zaprasza na Facebooka i Instagram