Książka „Bunkier” („After the Hole”) zamyka czytelnika w głębokiej piwnicy. Guy Burt dawkuje mu światło i nadzieję, że wie jak się wydostać. Ale z Burtem nie wygrasz.
„Bunkier” to pozornie prosta historia. Kilkoro nastolatków, zamiast jechać na szkolną wycieczkę, bierze udział w „eksperymencie z rzeczywistością”. Psychopatyczny znajomy zamyka ich na 3 dni w Bunkrze. Jednak po tym czasie drzwi pozostają zamknięte. Zostają bez wody i jedzenia. Śledzimy dramat na bieżąco, a jednocześnie poznajemy go z późniejszych relacji. Co naprawdę wydarzyło się w Bunkrze i która wersja wydarzeń jest prawdziwa? Kim naprawdę są bohaterowie tej historii i do czego posuną się walcząc o przetrwanie? Czy wszyscy w ogóle istnieją?
Bunkier potrafi uwięzić czytelnika. Piękna pułapka
Guy Burt zwodzi nas i żongluje wersjami wydarzeń. Miesza psychologiczny thriller z mrocznym romansem i opowieścią kryminalną. Wciąga czytelnika w grę. I tak aż do szokującego finału, który wywraca wszystko do góry nogami. Natychmiast zacząłem czytać książkę raz jeszcze, wiedząc jak bardzo dałem się oszukać i jak wiele przegapiłem. A wskazówki miałem przecież pod nosem!
Gdy Guy Burt napisał „Bunkier”, miał tylko 18 lat. Stworzył nie tylko dojrzałą powieść ze świetnym zwrotem akcji. To też świetny obserwator potrafiący skłonić do refleksji. Pozostawia wiele niedopowiedzeń, dając pole do satysfakcjonującej interpretacji i liczne okazje do wykrzyczenia”mam cię, Burt, tutaj coś mi nie gra”. Ale z Burtem nie wygrasz.
Książka została zekranizowana. Jednak jeśli ktoś oglądał już film „Bunkier” z Thorą Birch, to książka i tak go zaskoczy. Fabuła jest poprowadzona inaczej, zakończenia różnią się od siebie.
źródła obrazu
- Książka „Bunkier” lepsza niż film? Guy Burt i mocny debiut literacki: InstagramPan Od Kultury
- Książka „Bunkier” lepsza niż film? Guy Burt i mocny debiut literacki: Instagram/Pan Od Kultury